16 february 2016

Wołanie o Eurydykę




Samotność to nie tylko brak przestrzeni
wypełnionej marzeniami
samotność to ból każdej drobiny
świata
którego byłaś pełnią
 
wyjęta z niego niewidoczną siecią
drżysz w chłodzie jeziora niepamięci
 
stoję
a wszystko przesuwa się cieniem
zakrywając jasne
chwile
jakbym sam przechodził w cień
stając się zjawą
dla siebie
 
tak trudno wyobrazić sobie światło
kiedy panuje
ciemność
jaśniejsze punkty przeszłości zbyt nikłe by dawać
iluzję nadziei
Bóg światłości zniknął w zamęcie zdarzeń
nie odpowiada
pośrodku labiryntu w przerażeniu ostatniej drogi
chłodzie przeprawy gdy coraz wyżej zimny jak śmierć
dotyk fali
 
Nie patrz za siebie bo zmienisz się
w słup soli martwy kamień pamięci
a życie jest jak promień światła
za niepamięcią wspólnego
za wodą
jak brylant słońca do którego zmierzasz
jaśniejący
w okruchu niezdarzenia
 
dni wspólne były niekończącym się zbieraniem darów
dotknięcia dłoni jak pocałunki
rodziły ptaki
Boże
dlaczego zabrałeś
tę która była
nad królestwem światła zapanował cień
twojego sprawstwa
 
Bóg światła i Władca ciemności zmówili się przeciwko
rzucili kości grając o mój świat
moją miłość
wkładam dłoń głęboko w czeluść nieskończoności
ja
najzwyklejszy ze zwykłych
wierny
 
jak możesz żądać bym nie oglądał się za siebie
jak możesz mówić że wtedy wróci szczęście i będzie
jak odradzająca się wiosna
w której oddasz mi to wszystko
coś zabrał
 
czy możliwym jest znaleźć światło gdy przeszło się przez piekło
umierania
obwiniają mnie przyjaciele za śmierć i samotność
za to że odeszła
jakbym zgrzeszył brakiem miłości
niewiarą gorszą niż trąd samotności który odpycha
przyjaciół i wrogów
 
nie wierzę w powtórne narodziny
w zapomnienie
w szczęście które po nim
nastanie niby rozkwitająca łąka
dziś
nie mogę pieścić kobiet
bachicznie wesołych szczęściem ulotnym
jak duch winorośli
nie mogę zatracić się w bezpamięci
bo ja
to wciąż pamięć przeszłości
 
„czy przepaszę moje biodra jak mocarz
pouczę Boga gdy spyta
połamię jego prawa które cię zabiły
czy wykażę Mu zło?
czy przywdzieję potęgę i wyniosłość
przystroję się pięknem i siłą
a mój gniew pyszny
poniży dumnych?”
 
nie
po stokroć
mój gniew zabije mnie
samego
rozerwie na strzępy
a usta będą wciąż szeptały
Imię



other poems: Psalm Pięćdziesiąty Pierwszy. Zmiłuj się nade mną miłosierny Boże, Psalm Pięćdziesiąty. Wciąż mówisz Boże, lecz cię nie słyszymy, Psalm Czterdziesty Dziewiąty. Kto chce dziś słuchać, że warto być biednym, Psalm Czterdziesty Ósmy. Jerozolimo sławna, Syjonie odwieczny, Psalm Czterdziesty Siódmy. Wielki jest Pan nasz, stwórca Wszechświata, Psalm Czterdziesty Szósty. Jest ucieczką, jest pomocą, Psalm Czterdziesty Piąty. Chcę Panu memu zaśpiewać pieśń nową, Psalm Czterdziesty Czwarty. Boże, to słyszeliśmy swoimi uszami Lamentacja prawdziwego Polaka, Psalm Czterdziesty Trzeci. Krzywdę, która na ziemi, Psalm Czterdziesty Drugi. Jak łania pragnie wody ze strumienia., Psalm Czterdziesty Pierwszy. Myślę, że ten szczęśliwy, co swe szczęście dzieli, Psalm Czterdziesty. Gdy dom Pana się chwieje, Psalm Trzydziesty dziewiąty. Nie mów, nie pisz. Nie myśl zatem, Psalm Trzydziesty Ósmy. Skąd, Boże, ma choroba, skąd moje cierpienie?, Psalm Trzydziesty Siódmy. Kiedy dostrzegasz zło dokoła siebie, Psalm Trzydziesty Szósty. Świat i Bóg w zapętleniu, Psalm Trzydziesty Piąty. Do Ciebie, Panie, po pomoc uciekam, Psalm Trzydziesty Czwarty. Abimelek, Dawid, martwe przeszłe byty, Psalm Trzydziesty Trzeci. Coraz mniej w partyturach nut ku chwale Boga ., Psalm Trzydziesty Drugi. Czyste sumienie. Co to dzisiaj znaczy?, Psalm Trzydziesty Pierwszy. Powracam wciąż do Ciebie po mich ucieczkach., Psalm Dwudziesty Dziewiąty. Zabieramy ci, Panie, kolejne przymioty., Psalm Dwudziesty Ósmy. Do Ciebie, Panie, moją prośbę wnoszę., Psalm Dwudziesty Siódmy. Pan mym światłem i zbawieniem., Psalm Dwudziesty Szósty. Ty wiesz Panie, że jestem i znasz moje czyny., Psalm Dwudziesty Piąty. Abym nie stracił, co zachować muszę., Psalm Dwudziesty Czwarty. Wszystko, co nas otacza i to co nas zmienia., Psalm Dwudziesty Trzeci. Pan jest pasterzem mym, przewodnikiem, Psalm Dwudziesty Drugi. Boże mój, Boże, czemuś mnie opuścił?, Psalm Dwudziesty Pierwszy. Boże, wódz się weseli z Twojej wielkiej mocy, Psalm Dwudziesty. Niech cię Pan wysłucha w dniu twego zmartwienia., Psalm Dziewiętnasty. Kosmos brzemienny tajemnicą Boga., Psalm Osiemnasty. Na wojnie jesteś potrzebny, Panie, każdemu, Psalm Siedemnasty. Czy twoje wsparcie mogę mieć Panie?, Psalm Szesnasty. Po byle jakich drogach się włóczyłem., Psalm Piętnasty. Dzisiaj nikt nie wie, gdzie przebywasz Panie., Psalm Czternasty. Myślą ludzie, nie ma Boga., Psalm Trzynasty. Szukam cię Panie ciągle, a jakbyś nie istniał., Psalm Dwunasty. Twej mądrości daj Panie, byśmy potrafili., Psalm Jedenasty. Dla Pana śpiewam głośno, chociaż wielu nie słucha., Psalm Dziesiąty. Dlaczego z dala stoisz, dlaczego, Panie?, Psalm Dziewiąty. Wciąż ci śpiewam, mój Boże, dla tak wielu darów., Psalm Ósmy. Boże nasz, który patrzysz sponad nieba., Psalm Siódmy. Sędzią narodów, Panie, byłeś zawsze., Psalm Szósty. Panie, Ty byłeś zawsze Bogiem miłosierdzia., Psalm Piąty. Usłysz, Panie, głos z Twej ziemi., Psalm Czwarty. Sprawiedliwość wymierzasz Boże w swej mądrości., Psalm Trzeci. Dlaczego przemoc, Boże, Twym światem rządzi?, Psalm Drugi. Ludzie wprzęgnięci w rytm dzisiejszych czasów., Psalm Pierwszy. Idź zawsze swoją drogą, ktoś ją w ciebie wpisał., Wielkanoc Jana Sebastiana, Prawda w ministerstwie, W sprawie logosu, Wielopole, Eden, Wołanie o Eurydykę, Niemiłosierny Samarytanin, znak, wojna w pokoju, budowanie, Lacrimosa, Komórki rakowe, Ikar Upadły, oswajam śmierć, w każdej kropli, ziemia usuwa się spod nóg, 94, Beznogi, popiół, Intro, skamlenie, Przed Wielkanocą, Via, słuchając, Ginczance, Vide, cui fidis, list do kończącego epokę, ekstraordynaryjny poeta, element łączny, Cyjanowodór, Ołów-ek, świnie, Trzydziestu?, stara kobieta, Nowe Campo di Fiori?, Na śmierć Dworca, Mater Meus, Boże Narodzenie w mojej głowie, Faszyści, Błędne tropy, Ryba z Jeziora Tyberiadzkiego, Betlejem, Hotel Paradise, Łuk Wilsona, Radość świętego Franciszka, Na Dolinie Jozafata, Rachela, Byli, Głód, Pleśń, Stabil, Józef Kret, muszę coś napisać, Pentaemeron, Kiedy delikatnie odchodzi natchnienie, Przesilenie wiosenno-letnie, Mam sześćdziesiąt dwa lata., Nie lubię poetów cierpiących..., A gdy otworzył pieczęć piątą..., Jak bardzo jestem..., Ten ciemny element ..., Źle mi jest ze świadomością.., Dzisiejszej nocy przyszła do mnie…, Nasi zmarli..., Coś się zmieniło...., Patrzę przez okno, Nazwałem, Niedziela Palmowa, Rozległe pole, Gdybym się dziwił..., są sprawy małe, Tuwimem na odczepne, Modlitwa człowieka osiadłego, Z życzeniami noworocznymi dla wszystkich poetów Trumla, Dies irae?, Grzebacze popiołów, Kiedyś, Sikając do Renu, Sikając do rzeki, Woda i krew, Namiestnik i prawda, Na początku był obraz, Ewangeliczny embrion demokracji, Kobiety, Cóż to jest prawda?, Ja, Piłat, Święto (z Pierwszą Brygadą w tle), Dom niespokojnej starości, Listopad, Po dwu stronach Rzeki, Europa, Śmieci, Wyhodowałem ojczyznę, Grochowiska, Cieszę się, Szedłem, Żółta róża, Wczesna jesień, Jaskółki, Las,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1