Poetry

Afrodyta
PROFILE About me Poetry (38)


Afrodyta

Afrodyta, 13 january 2022

„Katedra” Bagińskiego

Wiotkie strzelające w górę mury przybliżają
pulsujące wnętrze, do którego prowadzą
ramiona przerośniętego drzewa.

Pierwsze promienie budzą wysmukłe okna,
ażurową konstrukcję, delikatny splot żeber.

Wędrowiec, ruchomy świecący punkt
pośród rozłożonych w półmroku konarów,
trzyma pochodnię. Odwzajemnia żywe spojrzenie
kamiennych oczu strzegących wielkiej bramy.

Oślepioną blaskiem twarz przykrywa siatka
zmarszczek gęstniejących w lustrzanym odbiciu
zakrzywionego sklepienia.

Gotowy do przejścia pokonuje przestrzeń,
aż jego dłoń wrasta w kostur, obficie

puszczając gałęzie. Gdy wnikną głęboko
w strukturę katedry, tracą fizyczność
i wkraczają w wyższy wymiar.

https://www.youtube.com/watch?v=VbcLWGoP1I4
link do krótkometrażowego filmu Tomasza Bagińskiego


number of comments: 9 | rating: 5 | detail

Afrodyta

Afrodyta, 25 january 2022

Autos

Zanim usłyszałam słowa znaczące drogę punktami
a nie tylko wyblakłymi kropkami, chciałam złamać
zbyt niebieską przestrzeń.

Obsesja poznania wypychała moje przykrótkie
ramiona obejmujące powietrze zamiast ciebie,

niełatwo zachować dyskrecję, mimo to obserwuję
umykający wszelkim konwencjom świat,

bez intencji patrzę na lekko uchylone drzwi,
nieprzerwanie jestem, ale nie czekam.


number of comments: 9 | rating: 8 | detail

Afrodyta

Afrodyta, 18 september 2022

(Widmo)kręgi

Wątpliwości działają wielokierunkowo, walka ze sobą
(a raczej przeciw) trwa, dopóki trzymasz się w siodłach.
Jakby nie patrzeć ja to zawsze ofiara. Nie myśl, że to
coś skomplikowanego i ciebie nie dotyczy. Nie myślę.

Moje i twoje rady są bardzo groźne, bez opamiętania
ciągną w dół, a dno pozbawione końca wymyka się
z ołowianych rąk, spada ciężko i robi dużo hałasu.
Nigdzie nie dociera.


number of comments: 6 | rating: 4 | detail

Afrodyta

Afrodyta, 18 april 2023

William Blake i „Urizen stwarzający świat”

Akwarela ożywia wypchniętą z intuicji
wizję początku. Wśród skrzyżowanych linii
Bóg Ojciec na obraz i podobieństwo.
Patrzę zakłopotana. Ślepy starzec

w tarczy, wybucha złotem i czerwienią.
Cyrklem kreśli wyjęte z czasu uniwersum,
ucieleśnienie bezwzględnego rozumu.

Obsesja stanowienia porządku ogranicza,
podmuch rozwiewa brodę oraz włosy,
skostniałe zasady ani drgną.


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

Afrodyta

Afrodyta, 13 november 2022

Rozbrojenie (jaźni)

Oczy patrzące na zewnątrz nie zobaczą środka,
nawet we śnie rozpaczliwie szukają obecności.

Gromadzę relacje, przechowuję w osobnych pudełkach
wyściełanych przyjemnym w dotyku atłasem
ze złotym brzegiem. Dbam o optymalną temperaturę.
Podsycam lub gaszę.

Stos systematycznie się powiększa, przytłacza
przestrzeń, a z góry widać już nie twarze tylko miny.
Najpierw wybuchają ludzie, potem bomby.


number of comments: 6 | rating: 6 | detail

Afrodyta

Afrodyta, 16 april 2023

Powikłania

Światło znów zapuszcza korzenie,
krokus w ogrodzie nie może ruszyć

z miejsca przyciąga życie. Rozdeptany
jeszcze głębiej wrośnie w podłoże.

Chociaż idę, stopy unikają złączenia z ziemią.
Ugruntowana odrębność bezwarunkowo dzieli
mnie i świat. Kłopotliwe kawałki
trzymam na dystans.

Powrót wydaje się mało możliwy.


number of comments: 5 | rating: 5 | detail

Afrodyta

Afrodyta, 29 august 2022

*** (haiku)

porywisty wiatr
obnaża korzenie drzew
pień przygniata dom


number of comments: 4 | rating: 1 | detail

Afrodyta

Afrodyta, 6 april 2022

„Wenus przy lustrze” Rubensa

Zazdroszczę Wenus z obrazu Rubensa,
bez egzaltacji odsłania wypielęgnowane ciało,
od początku do końca wierne odbicie natury.

Nieskrępowane oczy błyszczą o wiele bardziej
niż świetlne refleksy wplątane w jedwabiste włosy,
lustro projektuje dobrze znaną twarz, przyciągając
śmiałe wejrzenia spoza płótna.

Odwrócona plecami chętnie wychodzi poza ramy
i nawet na chwilę nie spuszcza ze mnie wzroku,

genialnie czuje epokę, w której ascetyczna sylwetka
to alegoria śmierci a nie ucieleśniony dogmat.


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Afrodyta

Afrodyta, 3 february 2022

Dotyk

splątane myśli w zamieszaniu
przeglądają strzępki rozmów
natrafiają na twój dotyk
milkną a przenikliwe ciepło
rozgrzewa wychłodzone mięśnie
zatrzymując się na twarzy

nieuchronne spotkanie
z nadnaturalnym spojrzeniem
od słowa do słowa
otwiera mnie na przestrzał
urywam się w połowie zdania

przystaję do pobliskiej ściany
oddaję własny dzień
i czekam na twój ruch

koniec zakrzywia usta
zanim zamkną się
w zdziczałym półuśmiechu
wypluwam gorzkie smaki

każde następne posunięcie
to krępujące wymuszenie
iluzoryczna obrona
czysto teoretyczny atak

wieczny szach godny arcymistrza
przed którym nie ma ucieczki


number of comments: 4 | rating: 5 | detail

Afrodyta

Afrodyta, 27 january 2022

Sesja (gestalt)

Odklejałam warstwę po warstwie i nic.
Prawda się zapadła, zostawiając
pogłos pękającej ziemi,
wyparte życie puchło i gęstniało
po brzegi lepkie od racjonalizacji.

Między nami
nie istniała najkrótsza nawet nić,
tylko wielokrotne przeniesienia trzymające
stronę usztywnionych figur
i niedopięte sytuacje,
które uporczywie żądały atencji.

Odczuwanie rzeczywistości bolało fizycznie,

zwymiotowałam tu i teraz.


number of comments: 4 | rating: 3 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






wybierz wersję Polską

choose the English version

Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1