Askar


Stróżu Mój


aniele stróżu mój
wyłupał oczy ojciec
matka wyrwała skrzydła
stój przy mnie

we dnie
wstydu się nie bój
spojrzeń zimnych
cienia mrocznego poranku

w nocy śpij ze mną
drżącymi dłońmi chwyć gwiazdy
skulony cierpiący
przyjmij pomoc

duszy strzeż
opierając na ramieniu
kamień przeznaczenia
którym obarczyły cię narodziny

ciała mego
użyj byśmy do życia wiecznego
doszli dzieląc się
brakiem ironicznej nadziei

aniele stróżu mój
płacz ze mną
w tych czasach
nawet aniołowie upadają


*Tym którzy znaleźli jego skrzydła.



https://truml.com


drukuj