marekwilczynski


Z dedykacją dla Człowieka


Odkąd pamiętam, byłem sam.
Nie, ja czekałem przy tobie.
Ty przy mnie czekałeś?
Być może nie odszedłeś nawet
sprzed lustra.
Ufam ci. Nad życie. Ale nie ponad
śmierć. Ufam, bo tak kazała matka.
Bo tak kazał ojciec. Ufam i doceniam
Każdą chęć oraz każde twarde słowo
jakie wypowiedziałeś w ich imieniu.
Teraz odejdź, skurwysynie. Teraz niech
twoja wielkość przemieni się na przykład
w jakiś pieprzony pył. Nie wierzę w ciebie.
Ciebie nie ma. Mnie nie ma. Racjonalizm
każe nam siebie dostrzegać, lecz my nie
istniejemy. To tylko jedna z prawd. Uciekaj,
gnoju. Jesteś pyłem, bo ja tak mówię. Jestem
bogiem, bo tak chcę. Byłbym zerem, gdybym
zechciał. Chcę być zerem. Chcę. Muszę. Inaczej
najwyraźniej się nie da.



https://truml.com


drukuj