hossa


selekcjonerska wróżba


ach, gdyby tak nowe trofeum        
w przyszłym roku zawiesić na drzwiach.    
zmienić fotkę kicaka, który
czmychnął w Józkowy łan, dylem wprost
miedzą wężykiem, drapakiem w piach

na łanie. lecz, któż to wie? uda
nie uda się polowanie, mam
myśl. o, powróżę sobie w ciepły wieczór
w szerokim rozkroku, najlepiej    

stanąć. lewą, chwycić  spodnie, a
prawą dłonią, starannie świece     
rozgrzać ciut i ciut lekko na skos          
prowadzić. wosk w michę kapie- nóż

widelec,  daruje mi Hubert
tę gibką, aksamitną, szybką
co to ją chłopcy, za brzeziną
zbyt krótko widzieli. hop- znikła 

wolniuteńko: kapię i marzę.
szlag! naraz zaklnę! ślepy nabój
pusta lufa- znowu mucha
, ech  
nici z polowania. ni wróżba

ani duch z  brzozowego lasu
nie ustrzeli- zamiast.



https://truml.com


drukuj