liliium


Martiela z Ogiem, rozmowy progiem.


to nigdy nie działa jak powinno.

doszukujesz się kruków w etykietach
- wertujesz je po raz enty
i odczekujesz grzecznie wyznaczoną ci
liczbę dmuchnięć, po których być może
zastaniesz jakąś szybę zaparowaną
- z napisami i rysunkiem wykraczającym
poza normę, z jaką składa się gratulację.

a potem stać cię już tylko na krótkie pytanie:

znalazłeś kogoś?

i wysłuchanie odpowiedzi: nie zawsze.



https://truml.com


drukuj