Spółka


Za chwilę


spokoju dziś dobranocnego!
spójrz jak cicho stoję
we śnie dotknij dłoni 
zaiskrzy na pewno

kto bardziej nie kocha nie marzy nie pragnie
nie śni o tęsknocie tu i tam w Pasłęku w Sopocie
 
spełnię wszystkie polecenia
a ty krnąbrna niepokorna
jak mnie nie przestaniesz drażnić
czmychnę z wyobraźni
 
za nic cię nie trzymam chcesz mnie czy też nie chcesz
wleziesz w zaspę – zima! i tak ciebie nie chcę

czy będziesz czy nie będziesz
ja nie skończę
chcesz czy nie będziesz chciała
ja nie skończę
musisz wiedzieć
ja nie kończę

jeszcze mnie wyśnisz ciepłą w woni poranka

wtuloną rozmodloną po nocy



https://truml.com


drukuj