RENATA


coś w środku pęka


Tyle spraw
tylu znajomych
a wszystko
kręci się w knajpie

smuga cienia
lęk i rana na wylot
twarz w lustrze
kołacze zębami

skóra starzeje się
jak papier
a ty pozornie krucha
a twarda jak stal
uratuj
przytul do piersi

chłodny oddech
nocy topnieje
nadzieja zajeżdża
ironia twojego imienia
kolczaste życie
norma

zjem okna
i słowo tęsknię
trenuję czułość
a ty czasu nie masz

zamiast wślimaczyć się w bujną kobiecość
pogrążę się w chemicznej zupie



https://truml.com


drukuj