Teresa Tomys


Idę do ciebie


wracam pachnąca wiatrem
otwieram puste dłonie
znowu mam nieograniczone
możliwości chwytów
 
delikatny chłód deszczu
smakuję spragnionymi wargami
w nagrzanym powietrzu
unoszę się lekko
 
jestem przeszłością
 
kiedy zapytasz o prawdę powiem
tylko w zakamarkach pamięci
zostawię miejsce na domysły



https://truml.com


drukuj