RENATA


farsa


Wino nalewane pęka w trzewiach
taki nierycerski jesteś
wdziękiem przypominasz wołu
i jego cnotę

ta śmiertelność tak tu cuchnie
gorzej niż w burdelu
a dłonie mojego męża
są twarde

leżysz w wannie nieżywa
prawie czy bóg mi wybaczy
ten gwałt lubieżny
jak na kurwie

przyjemności ci nie dam
i sam też jej nie zaznam
to czysta transakcja
do śmierci



https://truml.com


drukuj