Ustinja21


i znów na biało


otwórz oczy spójrz jeszcze głębiej
tam gdzie strach mlaska językiem i ciężkie kroki
palec w drżeniu tak boże znowu zwątpiłam
który jesteś a który przychodzisz o tak
późnej porze. wyplułam gwoździe i długo krzyczałam
sen pojawiał się i ustawał jak krótkie smsy

jutro poczuję się lepiej walutę spod języka
rozmienię na tańsze złotówki.

tylko te ściany nie mają kątów
a moja wiara to krzyż i słowa na czterech
krótkich palcach. adonai
skaczę.


4.07.2011r., Rz., Podwisłocze



https://truml.com


drukuj