Miladora


zębodół


oczy otwieram potem komputer
z miejsca się wciska jakaś reklama
chcę uciec wzrokiem ale nie umiem
gonią mnie zęby – te bez czekania
i chociaż białe w zaledwie tydzień
gryzą mnie kiedy tylko je widzę    
 
znaki zodiaku kuszą jak diabeł
kliknij i zobacz – los w twojej ręce
a mnie od tego robi się słabo
próbuję uciec i to czym prędzej
lecz białe wciąż się szczerzą pod spodem
jakby nie były picem na wodę
 
ślizgam się myszą tam i z powrotem 
zlewam reklamy ale na próżno
bo wciąż na plecach czuję ich oddech
ciągle namówić chcą mnie na kupno
 
wpadam w zębodół i tłukę lustra
spinam agrafką cierpliwość w ustach



https://truml.com


drukuj