Tamara Titkowa


Chwile slabości



„Chwile słabości”.
[ z cyklu:” Kobiety
przez duże DZ”]

 
Może już czas,
pazury przestać
ostrzyć
a malować je zacząć?
 
Może to już, by
wyjść z laboratorium
na swoim życiu próbek
zaprzestać?
 
Może już czas,
oczy mrużyć zacząć
patrząc na jaskrawość
albo je z jaskrawości
zdjąć w ogóle?
 
Może jednak czas już,
strach i obawę
przeganianą
wpuścić na legowisko
bez-troski i lekkości myśli?
 
Może to już, by
okna swoich oczu- w
holenderskim stylu dotąd
przysłonić firaną z
włosów?
 
Może już czas, by
śmiechem nie
zagłuszać
słów znad własnych
żeber?
 
Może już czas,
z ranami wybrać się
do lekarza
a nie okładać je
liściem z babki?
 
Nim skończy się noc
nim zlecą się kruki i
wrony
na jadło z ostatnich
ziaren życia
Może jest czas?
 
 



https://truml.com


drukuj