Toya


***[wszystko obrasta mchem...]


wszystko obrasta mchem
nie tylko od północy
pozostałe strony
nie pozostają dłużne
i robi się cicho
jakby zabrakło
stukotu butów w sieni
ognika papierosa

a więc głucho
i bez szans na obranie kierunku
innego niż wczoraj
skoro mech tłumi krzyk
i nie może się wyboleć do końca

to okno z wiosną za szybą
i sala jedna z wielu
jedna jedyna

bez mchu
z wyrytą w pamięci
spękaną korą umierającego drzewa
którego liście nie szeleszczą lecz rzężą
duszą się dławią
pędem mijającego je powietrza



https://truml.com


drukuj