Marek Gajowniczek


Chleba naszego powszedniego...


Cicho nocą rośnie zboże
na okopie i ugorze
oraz na polu minowym
po pocisku uranowym.
.
Silny podmuch kłosy młóci,
a ziarna szkoda wyrzucić,
skoro można taniej sprzedać,
gdy na świecie brak i bieda.
.
Chętnych nigdy nie brakuje.
Nikt różnicy nie poczuje,
chyba, ze po kilku dobach
ciężka złoży go choroba.

Obecny stan Służby Zdrowia,
renta wdowca albo wdowia
wyleczenia nie zaręczy,
bo po co się długo męczyć?
.
Wnioski składać i czas tracić...
Kto za pogrzeb twój zapłaci?
Śmieszną kwotę da ci ZUS
na prochy, urnę...i szlus



https://truml.com


drukuj