Teresa Tomys


znowu


cisza jak dzwon rozbrzmiewa
wiatr nie kołysze
słów nie goni podobnie
jak złote liście
za oknami tylko
szelest spadających kropli
nawet
z deszczem rozmawiać
już nie umiem
zapominam jak nazywać
i pamiętać cokolwiek
kiedy puste miejsce jest obok

tej nocy sen mnie nie przytuli

XI2023/T.Tomys/eliteraci.pl



https://truml.com


drukuj