Andrzej Talarek


Psalm Trzydziesty Szósty. Świat i Bóg w zapętleniu


Biblia Tysiąclecia: O przewrotności człowieka i o Bożej Opatrzności
Jan Kochanowski: Żywot niepobożnego za świadka mi stoi,

Świat i Bóg w zapętleniu. Choć wspólna ich droga,
im więcej w świecie rzeczy, tym mniej jest w nim Boga.
Bóg szarzeje i blednie, przestaje być lustrem,
w którym można zobaczyć oczy pięknie puste.

Oczy kłamiące wielkość, kiedy braknie wzorca,
gdy zamiast Boga – lustra tylko człowiek – biorca.
Poza horyzont zdarzeń codziennych nie sięga,
poznanie to dla niego zbyteczna mitręga.

Usta prawdy kaleczą, choć mówią tak wiele.
Mądrość w nich rzadko gości, jest nieprzyjacielem,
dobro to puste słowo, nie miłości wsparcie
dla bliźniego w potrzebie i serca otwarcie.

Pieniądz bardziej niż wczoraj za kapłana robi,
jak złota aureola świętych z dzisiaj zdobi.
Brudny biznes w nieprawość jest drogą na skróty,
zwycięzcą – jego rycerz z sumienia wyzuty.

Cóż w takim świecie czynić, co nam pozostało?
Reszta z Ciebie, mój Panie, a to wciąż niemało.
I nawet jeśli bożych Twych skrzydeł nie widzę,
to wierzę w sprawiedliwość. Tego się nie wstydzę.

Jest jak góry wysokie, na które wchodziłem
odważny, nad przepaście, zła nie doświadczyłem.
Bo prowadzisz, gdy proszą Ciebie o to ludzie,
którzy z Bogiem iść wolą, nawet jeśli w trudzie.

W Tobie jest źródło życia, Tyś światłość światłości.
Swoją łaskę masz zawsze, gest sprawiedliwości
dla tych co prawi sercem dla Ciebie powstali,
a grzesznik ich nie spłoszył, pyszałka splątali.

Twoja łaska wciąż w cenie, ludzie jej spragnieni
modlą się, gdy kpią inni, z wszystkich kątów Ziemi,
wierząc, że w nieprawości, którzy żyją, zasną
i nie wstaną na wieki, i bez Ciebie zgasną.



https://truml.com


drukuj