Yaro


uzależniony


powstaję rano toaleta
kawa gorąca wkurza
wypita do połowy
bo się spóźnię do szkoły

biegiem niezadowolony
autobus kurczę czerwony
wczoraj tutaj ćpałem kokainę
całowałem folię jak dziewczynę

jesteś dla mnie wszystkim
jesteś moim talizmanem
znowu niebo płacze razem ze mną
kiedy cię ujrzę wesołą tak poza szkołą

wtuleni w siebie na ławkach przystanku
w objęciach na molo i plażach
mówimy czułe słowa to nie boli być dobrym
to nie prawda ale jestem od ciebie uzależniony



https://truml.com


drukuj