Teresa Tomys


podaj


poprosiłam o skrzypce co
leżały na strychu
pomyślałam dziś zagram
coś z bella czy garretta
nie dorównam to wiedziałam
już od początku
mało ćwiczę
nowych lekcji od dawna
nie pobieram
smyk się śliska po strunach
za szybko
jakby gonił po łąkach motyle
a ja chciałam spokojnie
próbowałam zatrzymać ten pośpiech
zwalniałam
aż odkryłam legatto
potem jeszcze staccato
te spełniły mój zamiar
umilkł hałas
a muzyka płynie równo
i cicho
stradivarius ten wie
jak powinnam
teraz brzmię spokojnie i dumnie
tylko
stirling nigdy nie będę

II.2023/T.Tomys



https://truml.com


drukuj