sam53


nie słodzę


kiedy rano włączam czajnik
wiem że chętnie wypiłabyś małą czarną
nie muszę patrzeć w lustro
ani słuchać podpowiedzi wiatru
codziennie wyjmuję filiżankę z myślą o tobie
schemat przyzwyczajenie a może miłość

zanim włożę koszulę myśli biegną do twoich ust
szukają pachnących mlekiem ciepłych piersi
zatrzymują się na krągłych biodrach
którymi jeszcze niedawno
próbowaliśmy się mierzyć z 500 plus

gwizdek czajnika przywołuje rzeczywistość
siadam z kawą na skraju łóżka i patrząc w pusty dołek na poduszce
pytam cicho
czy tam gdzie jesteś
też ci przynoszą do łóżka




zbożową



https://truml.com


drukuj