Sztelak Marcin


U diabła na urodzinach


Po prostu czysta mistyka,
nieskończona liczba czarnych świec
w złotych kandelabrach.
Ciężkie wino w czaszkach filozofów.

I cisza, aż ściany drżą
od mrocznej podłogi aż po niewidzialny
sufit. Na nim martwe gwiazdy tańczą
w rytm faz zimnego księżyca.

Krwistoczerwone dywany prowadzą do nagich
tronów wszystkich władców świata.
Piekło jest puste, nawet echo już nie odbija
kroków odchodzących w nieznane galaktyki.

Nikt nie wznosi toastów,
szatan uśmiechnięty sarkastycznie
powoli kiwa nogą w szkarłatnej
szpilce.

Jest kobietą – po prostu czysta mistyka.



https://truml.com


drukuj