Yaro


nasz dom


szary popiół posmak spalonej ziemi
zapach prochu słony smak potu
kruki unoszą się w powietrzu
zwietrzyły zdobycz wilków

na skraju lasu skubią trawę
płochliwych kilka saren
na ambonie leśnik podziwia włości
serce wkłada w każdy cal lasu

niewiele pozostało budują autostradę
śmierdzi betonem asfaltem
stukot maszyn robotnicy niewolnicy
gdzie rósł las będą jeździć tiry

ratujmy co się da nie bądźmy
bezsilni obojętni pomóżmy sobie i zwierzętom
świat jest piękny Polska domem
obudźmy w serce Słowian



https://truml.com


drukuj