Roman


przyjacielu


* * * *

przyjacielu ukryty za maską
śledzisz mnie
czując się wzgardzony
swoją wrogością
lękasz się
ujawnić oblicze
bólem znaczone niepotrzebnie
wybaczono by ci
gdybyś odważnie przeciął
na pół
podłości sznur
wypuścił ostatni smród
przez nozdrza
lub usta z sykiem
gasnącego skunksa

twoje myśli stęsknione
spętane przyjaźni znojem
uczeszę
w kok



https://truml.com


drukuj