milena


pętla


pokotem
dni składam w kosteczkę
niczym obrusy ukradkiem
strącam okruchy
sczerstwiałych mdłych scenariuszy
zabieram sny w nową podróż
idioty
wczorajsza gratka i cudo
dziś drwiącą cynicznie ułudą
świadomość że to pułapka
diabelskiej pętli Möbiusa



https://truml.com


drukuj