Pi.


nieobecni


w 50 rocznicę marca 1968

nie ma ich nie ma ich
mieli być a ich nie ma
co mamy zrobić z tym całym
ich niebyciem?

ręce pełne braku
myśli pełne braku
oczy pełne
łez
tyle rzeczy niezrobionych
tyle sekund minut godzin pustych
całe mamy mieszkania zagracone nieobecnością
od kąta do kąta
nic a nic

tu i tu
jakaś możliwość
coś co mogłoby nawet gdyby
rozpycha się toto i narzuca nachalnie
w przedsionek oka zapada
jak kurz jak pył

jak pęknięcie
między tym co wciąż jest
a tym czego już nigdy
nie będzie



https://truml.com


drukuj