Marcin Olszewski


Femina


Na biurku spoczywa wielka pergaminu karta
Rycerz w zbroi mieczem włada, piórem zaś poeta
W mym umyśle otwiera oczy myśl tak uparta
Jak napisać poemat pod tytułem kobieta?
 
Chociaż oczy me pokrywa czarny mrok nieświadomości
Już na palecie słów rozrabiam wyobraźni kolory
Nie ujrzawszy Cię nie mam nikłej wiadomości
O tym jak wyglądasz podpowiedzą mi amory
 
Ciekawość zapisana jest w naszych sercach
Albowiem księgi myśli dawno już otwarte
Czy dolecą do nas one niczym wieść prorocza?
Kurier – dziki ptak – trzyma w dziobie kartę
 
Zwinięty w rulon jeden rozdział mego życia
Rozwiniesz w blasku świecy dokładnie o północy
Spojrzysz w okno będę tam, nie mający ukrycia
Uśmiechnę się do Ciebie, stojąc przed kurtyną nocy
 
Zerwijmy ją zatem by w teatrze świata
Wielką zagrać sztukę, wśród promieni słońca
Nazwijmy ją “Nasz wieczny dzień w kwiatach”
Zastygnijmy jak posągi w splocie rąk....do końca
 
Galeria ludzkich rzeźb wykutych ręką Boga
To nas dwoje kroczących niczym Adam i Ewa
Nad głowami błękit nieba, pod stopami droga życia
W sercach naszych kwiat uczucia powoli dojrzewa
 
Zawszę przyjmę ich owoce z twojej gładkiej ręki
I spożyję z wielkim smakiem, bo dusza łakoma
Jednak moje biedne serce cierpi wciąż udręki
Niech chcę wciąż o Tobie pisać
 
......gdzieś ty Nieznajoma?



https://truml.com


drukuj