szaloonaM


rutyna


Dopadła mnie rutyna. Nowy rok, to nowe postanowienia, moje utknęły gdzieś po między czekoladą, a wstawaniem rano, żeby zaprowadzić còreczkę do przedszkola. Wiem, że wszystko zależy ode mnie, ale pogubiłam się, a właściwie zgubiłam, gdzieś samą siebie. Czas mi uciekł, no i nie czeka. Najlepszym rozwiązaniem jest wziąć się w garść, zaczynam od jutra, zobaczymy, co z tego wyjdzie.



https://truml.com


drukuj