Sztelak Marcin


Rozmowa z ojcem


nagrodzony


 


Właściwie nie istniejesz zredukowany


do zbitki liter.


Być może przypadkowych.


 


Mimo to mam nadzieję – w twoim piekle


przytulnie, bo u mnie wszystko poukładane.


Na nieodpowiednich miejscach.


 


Chyba widzę zbyt dużo odcieni czarnego,


to mogłaby być twoja wina,


gdybyś kiedykolwiek otworzył usta.


 


Niektórzy mówią, że mam szczęście


w kwestii rozczarowań. Jednak szukam


nigdy niewywołabnego zdjęcia.


 


Na którym szepczę tato do rozmazanej sylwetki.



https://truml.com


drukuj