Ustinja21


ludzie toną po cichu


utopiła się w deszczu
tak przeczytałam
spojrzała w niebo
krzykiem
chciała wskrzesić pioruny
lecz nabrała wody w usta

nie dane jej było zakląć
siły pierwotnej
utopiła się w ciszy
w biały dzień
pomiędzy przechodniami
na skrzyżowaniu ulic

jej cień odrysowali na asfalcie
cień pływał sennie w kałużach
nie chciał dać się złapać
wolny
spłynął do ścieku

i tak znikła bez śladu
wciąż czytam
o deszczu
wiatr błądzi po ścianach

słyszę krople wody za oknem

one też próbują mnie zabić

23.07.2015r., Rz.



https://truml.com


drukuj