sam53


to nie takie proste


nie pocałunkami ale ich nadzieją 
w krótkiej chwili szczęścia którą z sobą niesiesz 
purpurą ust drżących a do nich tak tęskno 
jak myślom pragnącym uczucia i ciebie

nie patrzeniem w niebo rozpamiętywaniem
czego żal najbardziej kiedy cisza dręczy 
chcę ci codziennością pokazać kochanie 
bo tylko w prawdziwym poznaje się mężczyzn
 
nie amen w pacierzu do Boga modlitwą
choć czas już nie pyta ... dlaczego ... dla kogo
tylko wierzby płaczą kiedy słowa milkną
nawet gdy pójdziemy wyboistą drogą



https://truml.com


drukuj