Yaro


na pajęczynie


są dni kilka dat
coś natchnęło zrobić pierwszy krok
 
zawitało cicho przeznaczenia 
 
zapytałem jak na imię masz
tak było
stało się złączył los
 
przez życie jak przez rzeki nurt
idziemy w parze bez zbędnych słów
 
kłody kładzie inny ktoś
szarga dobre imię naszych dni 
 
przez życie przez lasu pajęczynę 
droga ubita twarda jak skała 
nasze dobre serca wciąż biją jak dzwony
 
życie płynie aby zdrowiej



https://truml.com


drukuj