Yaro


spojrzenia


dzień odchodzi
nocy cień dotyka mych dłoni
w oczy czarne jak węgiel zagląda księżyc
czas mija leczy rany kiedy się spotkamy
 
nie umiem odpowiedzieć na kilka prostych pytań
gwiazdy wysoko
koronkowa noc usypiam lekko zachwiany
 
cieszy mnie kilka rzeczy załatwione sprawy
z nowym krokiem ciepłym rokiem 
uciekam spod skrzydeł mamy
 
w oknach sąsiedzi bezwstydne spojrzenia
nieszczere życzenia słowa jak zdrada
 
czekam na ciebie kobieto jak rzeka
czekam na wydartym brzegu
stopami na białym piachu
 
nurt prędko zabiera myśli skupione w jednym słowie



https://truml.com


drukuj