sam53


miłą tęsknotą


mglisty ranek zasłonił pół nieba
dzień spod kołdry niepewnie wygląda
nocny marek w zaświaty odleciał 
sen o tobie w pamięci pozostał

wiatr po drzewach gałęzie wykręca
melancholia drży z chłodu za szybą
dzisiaj jesteś niezmiennie jesienna
tak jak we śnie mi byłaś prawdziwą

w pocałunkach pachnących wciąż deszczem
w szepcie słów które znowu ożyją 
dzisiaj w nocy kochałem cię wierszem
zasłuchaną liryczną wrażliwą



https://truml.com


drukuj