Yaro


czasem bez szans


jedno życie 
na drugie bez szans
 
biegnę przed siebie
myślę czy o czymś nie zapomniałem
chwytam każdy dzień
 
myślami karmię głodne sny
czasem bezsilny leżę bykiem
 
są takie dni że mógłbym przepłynąć Atlantyk pod prąd
wiatr rozmawia ze mną i drzewem
czuję się liściem w podmuchach
 
wyciągam dłonie karmię w potrzebie
zjadam każdą chwilę
analizuję skutek i przyczynę
szlocham gdy coś lub kogoś tracę
 
jestem to najważniejsze
czasem bez szans
wolny jak ptak 



https://truml.com


drukuj