Yaro


nic się nie stało


za chmurami słońce płonie
w samochodzie leją piwo 
młodzi luje bez perspektyw 
klapki pod oczy makijażem 
 
rozmowa nie wiąże się z sensem
garść słów jak w próżni bez istnienia
 
marzenia proste mętne oczęta
zdobyć grosz na kolejny dzień by mózg zamroczyć
nie patrzeć trzeźwo w oczy
 
stłuczone butelki pet na wargach przygasa beznadziejny
z rozmowy wynikało że mają wszystko gdzieś
 
przebimbać czas na włóczędze być wszędzie
lewe ręce lewe interesy sekrety 
pusto głowie wypełnione pierwszą gazetą na stronie 
wytarte spłaszczone obrazy królów w koronie
nie mający głosu na ulicy

ide po schodach nie moge im pomóc
ofiary nałogów bez wiary i celu



https://truml.com


drukuj