Czapski Tomasz


Pocałuję


pocałuję w szyję 
potem w usta

nie zniknę kiedy pokusa wypełni żądze

zabłądzę na Tobie jak Vasco da Gama 
szukając portów

przepłynę ocean ciała
powoli 
bez pośpiechu 
dotykając każdej fali
jaka muśnie mojego okrętu

z rytmem oddechu 
zacumuję między dreszczami
na plaży
po której stopami
bez lęku dotkniemy słońca

a konstelacje gwiazd pokażą drogę

i nie będę pytał czy mogę
dotrę 
do zaginionego lądu

jestem żeglarzem
Ty pełnią wiatru
spłoszonym dotykiem 
na końcu świata

ab ovo
pocałuję w szyję
potem w usta
tak by zatoczyć w koło ciebie siebie

pożądam 
co obiecałaś



https://truml.com


drukuj