Yaro


ślady na szkle


idę przed siebie
ścieżką miedzą
idę w ręku z papierosem
z dymu chmury stworzę

idę ale dokąd pójść
tyle domów
tyle wsi i miast

gdzie odnaleźć siebie
jak zapukać w drzwi otwarte
gdy serce na dłoni
dni za mną nic nie warte

błądzę jak statki na niebie
płynę z prądem w dół
nocą śpię z zającami liczę gwiazdy
jak ślady na szkle śnię wyczerpany



https://truml.com


drukuj