Ustinja21


patrząc w swój grób


wykopali go z dnia na dzień
jakby spieszno im było odejść od mojego zdziwienia
co z tego że powiem
halo panowie ja jeszcze żyję
nie zamierzam się tam wprowadzać

oni wiedzą
nim przyjdzie wiosna
śmierć przyjdzie na czworakach jak pies
obwącha
poliże mnie po ręce
i rzuci się do szyi

zatoczę się
upadnę w ten dół
bez krzyku

nie zdążę nawet się wytłumaczyć
że ta śmierć była zmyślona

wiersze wykopią
ciało przemoknie
stuletnim deszczem

a matka moja
głośno zawoła
że Bóg się zemści

3.03.2014r., Rz.



https://truml.com


drukuj