sam53


ciąg dalszy


nie lubię swoich dalszych ciągów
którym od dawna gram na nosie
rzadkich katarów łez przeciągów
nie lubię ciebie mój ty losie

prześwietleń płaczu i zastrzyków 
aż nienawidzę - tu się przyznam
że oprócz zalet - wad bez liku
mam na zapasie bom mężczyzna

nie lubię wstawać nazbyt wcześnie
pociąg do spania jest mi bliższy
śnić można we śnie marzyć we śnie
wybór się staje oczywisty

chociaż czasami w środku nocy
kiedy ciąg dalszy słodko chrapie
stawiam przed sobą flaszkę - po czym
skrzętnie przelewam myśl na papier

a ciąg na wszystko mi pozwala 
bez zaglądania w tajemnice 
i choćbym nie wiem jak się starał
zostanie bliskim całe życie



https://truml.com


drukuj