Bazyliszek


Wreszcie powiesiłem


nie pamiętam jak to było
bo było po prostu
jakie słowa
a co gorsza czyny
 
dzisiaj nikt nie pyta
że rowerek żabcia
 
nikt nie wytłumaczył
gdzie zaczyna słowo
a gdzie kończy czyn
 
nie potrzebuję bocianów
słowików sów
aby umierać
 
muszę tylko żyć
bo życie to śmierć
 
jak można zabijać
chciałbym wiedzieć
nim gazeta ostatnią stroną
 
pieprzy takie głupoty
jutrzejsza pogoda
i ten zysk wielki zysk
 
straconych marzeń
 
nie jestem w stanie
zabić nawet cienia
 
wolę w cieniu
 
siebie



https://truml.com


drukuj