Yaro


moknę


pada deszcz
ciężkie krople roszą ziemię
krople purpurą malowane
mokre sumienia

moknę

na suszarce uczucia
zsychają się kruche jak wióry

dusza blaskiem
razi oczęta zapłakane
pomiędzy sierotami

przepełnione brzuchy nienawiścią
do wszystkiego co dobre
na scenie mówią o kremacji wspomnień

pada deszcz ciężkie krople
niech zostaną chwilę z nami

moknę niewygodnie



https://truml.com


drukuj