Yaro


gdy coś pęknie


gdy umrze świadomość
sny staną się realnym odbiciem lustra
lekka zrobi się dusza jak piórko

serca kamienne skruszeją
purpurowa krew popłynie
w błękitną ścieżkę
miłości szczyty wzniesień

na ustach Jego imię

wśród równin wśród zieleni traw
rozpłyniemy się nie pękaj
stąpamy w dobrym kierunku
z czystym sumieniem
bez debetu na rachunku



https://truml.com


drukuj