Yaro


życie


nie prosiłem o ból
doświadczam go

kto stworzył mnie

nie prosiłem się o świat
wczesnym świtem złapałem pierwszy oddech
zmieściłem się w skali Ab-gara

nie czuję się potrzebny w świecie kłamstwa
karmią mnie nienawiścią i współczuciem
ratują i dbają o osłabione bicie serc

pozostawiony sam sobie
odchodzę
w ciszy znajdę dom
pod lipą spocznę
w bezsensie skonam
skąpany w porannej rosie



https://truml.com


drukuj