cieslik lucyna


Nie drażnij lwa


zła od rana mina sroga
złość jak żar gorący bucha
dzisiaj zaszła wielka zmiana
i niczyich próśb nie słucha

ugryźć może niczym lwica
grymas jej wykrzywił usta
już urodą nie zachwyca
wypalona w środku pusta

pogubiła na zakręcie
humor i wszystkie zalety
wykręciła się na pięcie
zniknął ślad dawnej kobiety

wymieniła gdzieś pod mostem
śmiech i radość na frasunek
to co było kiedyś proste
teraz zmienia swój kierunek

więc zostawcie ją w spokoju
niech ochłonie może minie
pójdzie sobie do pokoju
wróci milsza po godzinie.

Autorka L.Mróz-Cieślik



https://truml.com


drukuj