Florian Konrad


Repelent


makabreska: przybysze z różnych ulic. wszystkożerni
zasychają w środku

pięć watów, najsłabsza żarówka w mętniejącym kloszu
nie da się odczytać ani jednego nazwiska
samoplastynacja, żółć paruje z papieru

prosektor, basior, przywódca stada
w ruch kły i piłki. pozbawia pędów
wiedzie na manowce

przepaść, spalona kartka z drugą datą
wróci sam, z hukiem domknie ostatnią szufladę

odczaruje jedną z księżniczek zamienionych w liszki
pozostałe rozdepcze

na zimnym ołtarzyku kicz. arcydzieło
krzyżyk, gwiazdka. rubryki owinięte drutem kolczastym

pomiędzy- strach na wrony
wiatr zawinięty w szmatę
 
 
 
 
 
 
 
 
http://www.youtube.com/watch?v=OjSuUHG4f_w



https://truml.com


drukuj