Agnetha


DLA ZACHOWANIA ŻYCIOWEJ RÓWNOWAGI


Dla zachowania życiowej równowagi całuję
w lewy policzek - od dzisiaj. Końce włosów wyginają się
w kształt dawnych uśmiechów. W kieszeni chusteczki
o zapachu truskawek  - jednorazowe.

Zaciągam się późną jesienią. Gdy oczy gęstnieją
błękitem staram się mrugać punktualnie.

Spacerując samotnie dbam o długość stawianych
kroków - spojrzenia przechodniów nie potrącają
nas bez powodu - pamiętaj!

Cała prawda mieszka ulice dalej, tam gdzie 
zaostrzone krawężniki muszę wyrównywać
płaskim pantoflem.

Nocą tulę się w miękkim uścisku
do oswojonych miejsc. Wspięta na palcach
przykładam ucho do wnętrza przerwanego snu.



https://truml.com


drukuj