Adrian Poraj


Reminescencje


Pytam się łaki przy lesie, pola kłosami strojnego
dokąd prowadzą mnie ścieżki dawno wytarte na amen?
Znikły już domy drewniane, płoty pachnące porostem,
w sadzie wycięto jabłonie, grządki porosły chwastami.

Jakże pragnąłbym zobaczyć znowu te progi drewniane,
kuchnię i piec kaflowy, poczuć aromat lawendy,
usiąść na łóżku przy oknie patrząc na pnące się bluszcze
wokól przytulnej altany sznurem z bujnego listowia.

Kiedy powrócą obrazy dawno wytarte z pamięci,
kątów znajomych i bliskich, miętą i lipą pachnące.
Czekam w napięciu tej chwili kiedy się znowu objawią
pełne dawnego uroku ciesząc me serce widokiem.\



https://truml.com


drukuj