Colett
napadało
 napadało
 świat się zwinął pod kołderką - chwilą białą
 malowane mrozem okna całowało
 zimne słońce – dnia artysta
 napadało
 
 napadało
 dłonie splotły się ze sobą by nie zwiało
 dobrych myśli dobrych wspomnień przy kakao
 w cieple lampy co nad stołem
 napadało
 
 napadało
 między kocham cię albowiem a przegraną
 gdy nagroda za trzy grosze niczym wiano
 rozgościła się na dobre
 napadało
 
 napadało
 zapisała się piosenka choć to mało
 na melodię kiedyś wspólną - zakazaną
 dziś już obcą - przecież wczoraj
 napadało
https://truml.com