Nevly


z nurtem rzeki zwanej pożądaniem


tylko ty bez osób trzecich
rozebrana do wilgoci
na drobiazgi naga kompozycją z nienasyceń
odbijając obłęd w oczach które pragną
nie uciekasz

i ja ostateczny
napełniony po brzegi 
spływający na gorąco
nocą z nietłukących luster
w których odbija się dotyk

zbudowani z ust
w szeptach gotowych na dłonie
jednociałem

nie zatrzymasz tego



https://truml.com


drukuj