senjawa


młodość


wspólne dżdżu krople i wspólne sny
a czasem nogi bose
deszcz całowany na wargach drżał
oczekiwanie niosąc
 
słony wiatr szeptał i czytał z ust
ciepłem otulał mamiąc
piach złocił skórę i stopom grał
śladów szukając naszych
 
burza zagrzmiała, zgasiła świat
wspomnienia teraz noszę
nie czeka deszcz, nie gra już wiatr
na progu zwyczajne kalosze



https://truml.com


drukuj